To koniec. Wypływają szczegóły rozwodu

O tym, że małżeństwo Petera Phillipsa - jedynego syna księżniczki Anny - chyli się ku upadkowi, mówiło się co najmniej od roku. Na początku 2020 r. "The Sun" doniósł, że wnuk królowej Elżbiety jest w separacji ze swoją żoną Autumn, co jest dla niego wielkim szokiem. Potem pojawiły się głosy, że rozwód był jednak naturalną koleją rzeczy, bo Peter i Autumn z czasem zaczęli się od siebie oddalać, a rozstanie było przemyślanym krokiem. "Rozwód nie będzie należał do najłatwiejszych" - pisali wtedy brytyjscy dziennikarze. Mówiło się też, że Autumn będzie chciała wywieźć ich córki za granicę...

Mamy połowę czerwca 2021 r. i pojawiła się oficjalna wiadomość o tym, że rozwód sfinalizowano. Jak dogadali się małżonkowie?

Warunki rozwodu Petera i Autumn Phillips ustalono w poniedziałek 14 czerwca. Małżonkowie, którzy wychowują dwie córki - 10-letnią Savannah i 9-letnią Islę, przekazali wspólne oświadczenie dotyczące rozstania. Przyznają, że "to smutny dzień".

"Chcą poinformować, że wszelkie kwestie finansowe wiążące się z rozstaniem zostały rozstrzygnięte bez sporów i zatwierdził je Sąd Najwyższy. Choć to smutny dzień dla Petera i Autumn, będą kontynuować wspólne wychowywanie swoich wspaniałych córek i przede wszystkim troszczyć się o ich dobro" - czytamy.

Dalej w oświadczeniu podkreślają, że między partnerami nie było żadnych sporów. "Z łatwością doszli do porozumienia i przekazali spokojnie te decyzje dzieciom. Peter i Autumn proszą o uszanowanie prywatności ich i dzieci, jako że rodzina musi zaadaptować się do nowego rozdziału w ich życiu" - podkreślają na koniec.

Rozwód nazywają "najlepszym rozwiązaniem". Jak podają brytyjskie media - Autumn ma dalej być blisko brytyjskiej rodziny królewskiej. Szczególnie ważna jest dla niej współpraca z siostrą Petera - Zarą Tindall, z którą organizuje rozgrywki golfa dla celebrytów.