Na przegranej pozycji z platformami
Piotr Rubik podkreślił, że w dzisiejszych czasach zyski z tantiem nie gwarantują artystom przyzwoitych dochodów. - Ludzie myślą, że wszystkie popularne osoby są bogate. Platformy streamingowe doprowadziły do tego, że nagrywanie nowych utworów stało się kompletnie nieopłacalne. Można to prosto policzyć: za milion odtworzeń dostajemy cztery tys. złotych, a takie wyniki mają tylko najbardziej popularni. (...) Ja nie narzekam! Po prostu zauważam, że artyści są na samym końcu listy "odmrażania" - zauważył popularny kompozytor, który z niecierpliwością czeka na pełne otwarcie kultury.
Trwa ładowanie wpisu: instagram