Beata Sadowska
Beata zapewnia, że już nigdy nie poleci liniami, które tak potraktowały matkę z małym dzieckiem.
Niewiarygodne, jak odrobina władzy degeneruje. Jak łatwo ulec pokusie pokazania, kto tu rządzi. I pomyśleć, że wystarczyłaby przyjazna rozmowa. Wytłumaczenie, z jakiego powodu, dlaczego. Zamiast tego było chamstwo, złośliwość i olewanie, bo lekceważenie nie oddaje zachowania ekipy samolotu. Tysiek niestety rozchorował się po tej podróży, zgodnie z przewidywaniami doświadczonej współpasażerki- napisała.
Też jesteście oburzeni?