Chciał się wypromować w ten sposób?
- Jestem typem zazdrośnika. Faktycznie czasami gul mi skacze odnośnie spraw sercowych. Czasami używam zbyt wulgarnych i mocnych słów, kiedy się zbulwersuję. Potem tego żałuję, ale wolę głośno bluźnić, niż być cichym sukinsynem. Kasia też ma mocny charakter - stwierdził.