Wszystko wymyślił?
- Mimo wszystko myślę pozytywnie i ufam Kasi, bo na tym zaufaniu staram się budować związek. Po kłótni zazwyczaj przepraszam pierwszy. Jak to bywa w relacjach damsko-męskich, bardzo się staram, żeby emocje szybko opadały - podsumował Pniewski. Wygląda jednak na to, że ma wybujałą wyobraźnię.