Nierówna kariera
Życie aktora legło nagle w gruzach, kiedy w 1978 roku zmarła jego ukochana matka. John postanowił wycofać się z grania na jakiś czas, by ponownie wrócić do hollywoodzkiej ekstraklasy na początku lat 90. To wtedy wystąpił w filmie Quentina Tarantino, "Pulp Fiction", który wbrew przewidywaniom ekipy okazał się ogromnym sukcesem. O aktorze znowu zrobiło się głośno, a media zaczęły rozpisywać się o nim w samych superlatywach. Jednak kolejne lata miały przynieść Travolcie wiele stresów związanych z życiem prywatnym.