Sinead O'Connor nie bała się śmierci. Porównywała ją z porodem
Sinead O'Connor zmarła w środę 26 lipca. Od dawna rozmyślała o sprawach ostatecznych i miała własne wyobrażenie śmierci. Po raz pierwszy podzieliła się nim publicznie, kiedy była jeszcze bardzo młoda. Mówiła o umieraniu z pełnym spokojem.
Wokalistka, która rozsławiła utwór Prince'a "Nothing Compares 2 You", odeszła 26 lipca. W ostatnich dniach życia opublikowała w mediach społecznościowych dwie poruszające wiadomości. Najpierw poinformowała o tym, że po dziewięciu latach kończy nagrywanie nowego albumu, który miał ukazać się na początku przyszłego roku. Wspomniała też o trasie koncertowej na lata 2024-25.
Kolejny post, wstawiony tydzień później, był już ogromnie przygnębiający. Nawiązywał do samobójczej śmierci 17-letniego syna wokalistki Shane'a, do której doszło w ub.r.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Odeszli w 2023 roku. Pozostaną w naszej pamięci
"Od tamtego czasu żyję już tylko jako nieumarłe nocne stworzenie. Był miłością mojego życia, światłem mojej duszy. Byliśmy jedną duszą w dwóch połówkach. Był jedyną osobą, która kochała mnie bezwarunkowo. Czuję się bez niego bardzo zagubiona" - stwierdziła Sinead O'Connor.
W ostatnich latach życia artystka była muzułmanką, wierzyła w Boga, mówiła o ufności wobec jego wyroków. Jednocześnie nie mogła pogodzić się ze śmiercią syna, uważała ją za głęboko niesprawiedliwą.
Koniec ziemskiej egzystencji nigdy nie przerażał O'Connor. Oswajała tę myśl od dawna, bo mimo, że nie zawsze była religijna, to pozostawała bardzo uduchowiona. W 1995 r. podzieliła się refleksją na temat własnej śmiertelności.
- Często zastanawiam się, co mu tu wszyscy robimy zawieszeni w kosmosie? Jak to jest z tym drugim światem i co stanie się ze mną po śmierci? Czy umieranie będzie powolne i bolesne? Ale myślę, że jeśli przyszedłeś już na ten świat, a poród jest najtrudniejszym przejściem z jednej rzeczywistości w drugą, to śmierć będzie łatwizną - powiedziała Sinead O'Connor w cytowanym przez "The Mirror" wywiadzie.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" wybieramy się na wakacyjną podróż śladami hitowych filmów i seriali, zachwycamy się słoneczną Taorminą, przypominamy najbardziej wstrząsające odcinki "Black Mirror" i komentujemy nowy sezon show Netfliksa. A na koniec sprawdzamy, jak wypadł Marcin Dorociński w "Mission:Impossible". Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.