Jest po udarze i zawale. Stan Borys pokazał zdjęcia z 82. urodzin
W ostatnich latach los bardzo doświadczył Stana Borysa. Na szczęście jest otoczony wspaniałymi ludźmi, którzy dosłownie uratowali mu życie i kilka dni temu mógł świętować swoje 82. Urodziny. Był tort, balony, spacer po Nowym Jorku i myśl o wielkim marzeniu do spełnienia.
- To cud, że żyję. Gdyby nie pomoc mojej Ani, lekarzy, przyjaciół i fanów, byłoby już po mnie - wyznał Stan Borys w rozmowie z "Super Expressem". Słynny muzyk skończył 3 września 82 lata i mimo trudnych doświadczeń jest szczęśliwy i cały czas walczy o lepszą przyszłość.
W 2019 r. Stan Borys doznał udaru, po którym był częściowo sparaliżowany. Dwa lata później przeszedł zawał serca, a ostatnio lekarze wykryli u niego zmianę nowotworową na skórze. Na szczęście w tych trudnych chwilach towarzyszy mu ukochana partnerka Anna Maleady, z którą żyje od 2009 r.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wszystkie związki Dody. Nie ma szczęścia do mężczyzn
Z okazji urodzin Anna zorganizowała mu przyjęcie w Nowym Jorku, gdzie mieszkają na stałe od trzech lat. "Tradycyjnie był tort, świeczki i śpiewy sto lat oraz Happy Birthday" - wyznał na Facebooku. "To jest bardzo wzruszające, mieć tylu wspaniałych ludzi, którzy dbają i troszczą się o mnie. Jestem bardzo wzruszony i wdzięczny - kocham Was za to, że jesteście" - zwrócił się do bliskich i fanów w mediach społecznościowych.
W rozmowie z "Super Expressem" wyznał, że jego największym marzeniem jest powrót do śpiewania i nagrywania. - Od wielu miesięcy Ania systematycznie wozi mnie na terapię wokalną na zatłoczony Manhattan. Prawdę mówiąc, wiele razy poddawałem się i już nie chciałem uczęszczać na rehabilitację - opowiadał wokalista, który mimo wszystko nie daje za wygraną.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" wplątujemy się w "Ukrytą sieć", wracamy do szokującego procesu "Depp kontra Heard" oraz ponownie zasiadamy do kanapkowej uczty w "The Bear". Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.
Trwa ładowanie wpisu: facebook