Latkowski dalej uderza w Szyca, Wojewódzkiego, Miszczaka i Zanussiego. "Nie ma bardziej zakłamanego środowiska"
Reżyser "Nic się nie stało" ponownie przemówił po premierze swojego filmu. Dalej uważa, że swoim filmem obnażył ukrywanie pedofilii w środowisku artystycznym.
Sylwester Latkowski był gościem Beaty Lubeckiej w radio Zet. Na pierwsze pytanie odnoszące się do wiarygodności jego filmu, zaprzeczył, że w filmie nie ma dowodów na winę celebrytów wymienionych w filmie. Przypomnijmy, w "Nic się nie stało" wymieniono m.in. Kubę Wojewódzkiego, Borysa Szyca, Renatę Kaczoruk, Blankę Lipińską.
- To jest Pani zdanie. Nie jestem w ogóle zaskoczony reakcją, tym trywializowaniem - powiedział Latkowski.
Zobacz: "Nic się nie stało" i afera pedofilska. Zbigniew Ziobro powołał specjalny zespół. Marcin Warchoł o szczegółach
Twórca "Nic się nie stało" odniósł się do reakcji gwiazd, które pojawiły się w filmie. Nie był zdziwiony faktem, że wielu z nich zamierza wytoczyć mu proces. Nie odniósł się do kwestii SMS-ów, które wymieniał z Borysem Szycem.
- Spodziewałem się takich wpisów Wojewódzkiego, Szyca i innych, którzy zamiast powiedzieć przepraszam, pokazują pychę. Nie ma bardziej zakłamanego środowiska niż nasze środowisko mediów, dziennikarzy, aktorów, celebrytów - oznajmił.
Z bełkotliwej wypowiedzi reżysera wynika, że jest on przekonany, że wymienieni w filmie celebryci posiadają wiedzę na temat nielegalnych działań w Zatoce Sztuki. Jego zdaniem tylko prezydent Sopotu Jacek Karnowski miał odwagę powiedzieć prawdę.
- Różnica miedzy Karnowskim a Wojewódzkim czy Szycem jest taka, że on mówi to na trzeźwo, a oni większość życia zamienia w aktorstwo i pajacowanie - ocenił.
Ponownie Sylwester Latkowski zaapelował, aby dziennikarze odpytywali Borysa Szyca z jego wiedzy na temat tego, co działo się w znanym, sopockim klubie.
- Niech pani weźmie Szyca i zapyta uczciwie: dlaczego pan nie chciał się spotkać z Latkowskim i porozmawiać o tym, co widział? Mam zacytować Pani innych celebrytów, którzy do mnie piszą wprost, że raz się pojawili w The Roof i drugi raz nie chcieli się tam pojawić? (...) Borys Szyc od roku czasu wie, co się dzieje wokół niego i zaczął się dzięki wam czyścić - powiedział Latkowski.
Dokumentalista docenił działania TVP, za to że odważono się podjąć temat pedofilii wśród znanych osób i zasponsorowano jego film. Zdaniem Sylwestra Latkowskiego TVN by go w tym temacie cenzurował.
- Jacek Kurski przynajmniej miał odwagę puścić ten film, dać pieniądze na ten film. Edward Miszczak by złotówki nie dał na ten film. Edward Miszczak raczej chciałby mi sprezentować apartament, żebym nie zrobił tego filmu. Bo metodą Miszczaka jest kneblowanie, kupowanie mediów, zastraszanie dziennikarzy - powiedział.
Latkowski odniósł się do sprawy Kamila Durczoka, który został posądzony o molestowanie pracownic TVN i odsunięty od pracy w stacji. Winą za ukrywanie tych działań obarczył Edwarda Miszczaka, twierdząc że przez swoje ówczesne publikacje we "Wprost" na ten temat trafił na "czarną listę" TVN.
Twórca "Nic się nie stało" domaga się przeprosin od Edwarda Miszczaka, Kuby Wojewódzkiego i Borysa Szyca, choć nie wiadomo, za co mieliby przepraszać. Zdaniem reżysera, za to, co zobaczyli w jego filmie.
- Ludzie mediów, aktorzy, celebryci to jest największa elita. Oni są bezkarni zawsze. Oni nic nie muszą robić, oni nie muszą przepraszać. Oni mogą robić wszystko za grube pieniądze - ocenił.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
W mocnych słowach Latkowski zarzucił Kubie Wojewódzkiemu łamanie prawa.
- Medialnym zabójcą jest Kuba Wojewódzki.(...) Chce powiedzieć temu pajacowi, to że sobie pajacuje, że udało mu się wyjść ze sprawy narkotyków, za którą normalny człowiek by siedział, to tylko dlatego, że nazywa się Wojewódzki i jest ustosunkowany. To że Pani (mówiąc do Beaty Lubeckiej z Radia Zet - przyp. red) nie zada mu nigdy pytania na ten temat, to też o czymś świadczy - wyjaśnił.
Autor "Nic się nie stało" powrócił też do wątku Krzysztofa Zanussi, którego w trakcie debaty po filmie na antenie TVP wprost oskarżył o pedofilię.
- O Krzysztofie Zanussim też Pani nic nie wiedziała, nie? To oczywiście plotka, nie? Ile lat będziecie robić autorytet z Krzysztofa Zanussi? Ile lat? Ile lat? Ile lat będzie trwała ta hipokryzja? (...) Po tylu latach dopiero odnosi się do tego? - pytał.
Przypomnijmy, że Krzysztof Zanussi wydał oświadczenie, w którym zaprzeczył zarzutom Latkowskiego i zapowiedział sprawę sądową.
WP Gwiazdy na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski