Trwa ładowanie...

Syn Beaty Tadli ma koronawirusa. Został upokorzony przez służbę zdrowia

Pełnoletnia pociecha dziennikarki zachorowała na COVID-19. Chłopak podzielił się w mediach społecznościowych historią, jak próbował uzyskać pomoc medyczną. Szczegóły wskazują na jedno - nikt nie potraktował go poważnie.

Beata Tadla z synem Janem. Chłopak ma koronawirusa.Beata Tadla z synem Janem. Chłopak ma koronawirusa.Źródło: Instagram
d45ya71
d45ya71

Jan Kietliński jest owocem związku Beaty Tadli i Roberta Kietlińskiego. Para rozwiodła się w 2014 r. Dziś ich syn ma już 19 lat i właśnie miał rozpocząć studia. Jednak poważna choroba zatrzyma go na dłużej w domu.

Syn dziennikarki wyznał na Instagramie, że zaraził się koronawirusem. Prawdopodobnie doszło do tego podczas kameralnej imprezy ze znajomymi w Warszawie.

Najgłupsze wypowiedzi gwiazd o koronawirusie

Nastolatek szczegółowo opisał, z jakimi objawami się zmaga. "Trzy dni temu obudziłem się chory. Miałem kaszel, gorączkę i suche gardło. Były to objawy zwykłego przeziębienia, jednak to, co było niepokojące, to fakt, że absolutnie nic nie zanosiło się na chorobę. Poprzedniego dnia czułem się świetnie, a zazwyczaj coś mnie bierze kilka dni przed" - wyjaśnił na InstaStory.

d45ya71

Po konsultacji w prywatnej klinice odesłano go do lekarza pierwszego kontaktu w państwowej placówce. Tam personel potraktował go jak intruza.

"Na miejscu panie zrobiły mi awanturę, twierdząc, że przeze mnie zamkną im przychodnię. Kazały mi czekać na dworze, aż ustalą, co dalej. Po kilku minutach otworzyły okno z pierwszego piętra i kazały mi stanąć w krzakach, żeby poinformować mnie, że jednak posiadam tam POZ, który zadzwoni do mnie tego samego dnia i powie co dalej" - wspomina Jan Kietliński.

Jan Kietliński w oczekiwaniu na test na obecność koronawirusa. Instagram
Jan Kietliński w oczekiwaniu na test na obecność koronawirusa.Źródło: Instagram

Doktor skierował do go szpitala zakaźnego na badania, a tam znowu czekało go stanie na zewnątrz w gorączce. Gdy zwrócił uwagę personelowi, że jest mu zimno, usłyszał, że "trzeba się było ubrać, a nie przychodzić bez skarpetek".

d45ya71

Wynik testu na obecność koronawirusa u syna Beaty Tadli okazał się pozytywny. Chłopaka czeka teraz izolacja w domu. Po uzyskaniu diagnozy i leków jego stan uległ poprawie.

Jan Kietliński przyznał, że zaraził się koronawirusem. Instagram
Jan Kietliński przyznał, że zaraził się koronawirusem.Źródło: Instagram

Nie wiadomo, czy w związku z chorobą syn w pełni odizolował się od matki. Dziennikarka jeszcze kilka dni temu pracowała w studiu. Beata Tadla dotąd nie odniosła się do rodzinnych potyczek z koronawirusem.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d45ya71
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d45ya71