Krzysztof Gospodarek z żoną
Elżbieta Budzyńska pojawiła się na pogrzebie Violetty Villas, ale ukrywała się w tłumie, zakrywając twarz, jakby przeczuwała, że nie zostanie tam miło przyjęta. Faktycznie, nie obyło się bez inwektyw. Wielu ludzi zaczepiało ją, zarzucając jej, że doprowadziła do śmierci Villas. Budzyńska nie chciała odpowiadać na pytania dziennikarzy, dlaczego nie zadzwoniła po pogotowie, gdy piosenkarka złamała nogę.