Hojny Keanu
Główną rolę powierzono obiecującemu aktorowi - Keanu Reevesowi, który nie ukrywał, że scenariusz "Matrixa" zrobił na nim ogromne wrażenie.
- Przeczytałem go z zachwytem, a przez głowę przebiegła mi myśl: "O kurczę, jak długo na to czekałem!". Nie chodziło mi o moją rolę, ale po prostu o taką literaturę - mówił w "Gazecie Wyborczej".
Przyznawał też, że nie zależało mu na aktorskiej gaży; Reeves od lat udziela się charytatywnie, a 80 milionów dolarów, znaczną część honorarium, które dostał za kolejne części „Matrixa”, przekazał ekipie od efektów specjalnych i charakteryzacji.