Twierdzi, że jest apolityczny. To zdjęcie pokazuje co innego
Kamil Bednarek uzyskał pół miliona zł z Funduszu Wsparcia Kultury. Muzyk twierdzi, że ta decyzja nie ma nic wspólnego z jego poglądami politycznymi i współpracą z TVP. Internauci dogrzebali się jednak do jego związków z polityką.
Rozdysponowane 400 mln zł przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego na rzecz pokrzywdzonych w pandemii artystów wywołało szeroką dyskusję. Uwagę przyciągają znane nazwiska z gigantycznymi kwotami dotacji. Niekiedy znacznie większymi niż te, które otrzymały opery czy teatry.
Na liście beneficjentów znalazł się też Kamil Bednarek, którego firma otrzymała 500 tys. zł. Muzyk tłumaczył się na Facebooku, że jest apolityczny, więc uzyskana kwota wsparcia nie ma nic wspólnego z jego poglądami, czy pracą dla TVP.
Krzysztof Skiba o sytuacji artystów w czasie pandemii: "Odmrożono jedną nogę i to nie w całości"
"Nie rozumiem, dlaczego media wyszczególniły na tapecie głównie moje nazwisko spośród ponad dwóch tysięcy podmiotów. Może właśnie dlatego , że nie opowiedziałem się nigdy za żadną opcją polityczną?! (...) Dla tych, co za wszelką cenę chcą mnie złapać 'na polityce', nie uda się wam to, bo w takie gry się nie bawię" - napisał Kamil Bednarek.
Jednak internetowi komentatorzy twierdzą co innego. Bartek Przybyszewski, autor bloga Liczne rany kłute, podsumował rzekomy brak politycznego zaangażowania muzyka.
"A co mnie najbardziej w tej całej inbie urzekło? Fejsbukowy post Kamila Bednarka, w którym biedak skarży się, że za przyznane pieniądze wylano na niego 'wiadro pomyj', a przecież on prowadzi działalność, zatrudnia ludzi, a nawet płaci podatki! (...) Kamil Bednarek nie miał nic wspólnego z polityką, gdy śpiewał reggowe aranżacje pieśni legionowych (sic!) przed widownią, na której siedział Andrzej Duda z małżonką. Ani wtedy, gdy rok temu występował z piosenką 'Bóg' na koncercie 'Wsłuchiwać się w papieża', gdzie na sali oprócz pary prezydenckiej znalazł się również minister Gliński, a mecenasami były grupy LOTOS i PZU. A że oba te koncerty transmitowała TVP? Błagam, co ma niby TVP wspólnego z polityką?" - ironizuje.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
"A gdy KPRP wkleiła na Twittera wspólne zdjęcie Kamila z Andrzejem Dudą po gali XV edycji Nagrody Gospodarczej Prezydenta RP? To też było absolutnie apolityczne! Powtarzajcie za mną: KAMIL BEDNAREK NIE MA NIC WSPÓLNEGO Z POLITYKĄ, Kamil jest stuprocentowo apolityczny, Kamil chciałby tylko robić to co kocha, słać dużo miłości, grać reggae, pielęgnować dredy i patrzeć, jak Babilon płonie" - podsumował Przybyszewski.
Autor przywołał komentarz rapera Afrojaxa, który celnie zwrócił uwagę, co takiego oburza komentatorów w kwestii rozdanych pieniędzy z Funduszu Wsparcia Kultury.
"Miałem to jakoś skomentować, ale pozwolę sobie jedynie zacytować Legendarny Afrojax, który spuentował sytuację najzgrabniej: 'czy gdyby, zamiast bawić się w tarcze antykryzysowe, pozwolić zdechnąć wszystkim drobniejszym firmom przy jednoczesnym obdarowaniu bajońskimi sumami wielkich korporacji - to byłby precyzyjny ekwiwalent tego, co odp...doliło właśnie ministerstwo kultury?'" - napisał.