Kurdej-Szatanowie byli Iglesiasem i Houston. Jury było zgodne w ocenie
W ostatnim odcinku show Polsatu mogliśmy zobaczyć m.in., jak uczestnicy wcielają się w Elvisa Presleya, Leonarda Cohena, a także Whitney Houston i Enrique Iglesiasa. Tych ostatnich na scenie odtworzyli Barbara Kurdej-Szatan i jej mąż Rafał. Ich występ wzbudził gorące reakcje jury.
Basia Kurdej-Szatan wraz ze swoim mężem Rafałem zaśpiewali w ósmym odcinku 15. edycji programu utwór "Could I Have This Kiss Forever" Iglesiasa i Houston, który w 2000 r. zrobił furorę w wielu krajach. Ich interpretacja zrobiła spore wrażenie na jurorach. Małgorzata Walewska rzuciła nawet, że dla niej "wyglądało to jak odnowienie przysięgi małżeńskiej".
Ciepłych słów nie szczędziła także Katarzyna Skrzynecka, która przede wszystkim pochwaliła Barbarę za to, że udanie oddała niełatwe wokalizy Houston.
Zobacz: Kurdej-Szatan nie zmienia swoich poglądów
– Występ był piękny! Rafał byłeś cudnym Iglesiasem i brzmiałeś jak Iglesisas. Basia, to było mega trudne, żeby złapać klimat, wokal, już nie mówię o tych wszystkich melizmatach, które śpiewa Whitney Houston, które dla wielu wokalistek są w ogóle nie do wykonania. W bardzo wielu miejscach brzmiałaś łudząco podobnie do Whitney. Efekt całości był naprawdę cudny – powiedziała.
Ostatecznie para zajęła piąte miejsce. Wyprzedzili ich m.in. Adam Zdrójkowski i Katarzyna Łaska. Zwycięzcą był Tomasz Ciachorowski, który zaśpiewał utwór Leonarda Cohena.
Warto przypomnieć, że Rafał Szatan ma już za sobą udział w "Twoja Twarz Brzmi Znajomo". W 2018 r. zajął drugie miejsce w finale dziesiątej edycji. Lepszy okazał się od niego jedynie Mateusz Ziółko.