Będzie na bogato
Słynny detektyw mówi, że nie zamierza oszczędzać na weselu.
- Nie wydaje pieniędzy bezmyślnie, ale też na pewno nie jestem osobą chytrą. Przede wszystkim nie lubię dziadostwa. Mam gest i skoro w zeszłym roku odprowadziłem do urzędu 2,5 miliona złotych, to myślę, że stać mnie na porządne wesele. Chciałbym przynajmniej 250 gości. Nie wiemy jeszcze gdzie wybierzemy się w podróż poślubną. Zwiedziłem już prawie cały świat. Lubię kraje z historią.