Trwa ładowanie...

Ujawniono SMS-y Harry'ego i Meghan do jej ojca. Można przeczytać, co pisali przed ślubem

"Nie musisz przepraszać. Opowiadanie o tym publicznie tylko pogorszy sytuację" - pisał książę Harry do Thomasa Markle na kilka dni przed ślubem z Meghan. W sądzie upubliczniono prywatne wiadomości, które wymieniała ta trójka.

Ujawniono SMS-y Harry'ego i Meghan do jej ojca. Można przeczytać, co pisali przed ślubemŹródło: Getty Images
d2afbjn
d2afbjn

Harry i Meghan wytoczyli wojnę brytyjskim tabloidom. Zdecydowali, że kompletnie zrywają z nimi współpracę, co przekazali w płomiennym liście. Oskarżyli przy okazji wielu dziennikarzy o manipulacje i żerowanie na ich życiu prywatnym. Publikacja listu zbiega się z początkiem procesu, jaki Meghan wytoczyła Associated Newspapers - wydawcy m.in. "Mail on Sunday". Znamy już pierwsze szczegóły.

Zobacz: Meghan Markle może wystąpić w reality show

Była książęca para złożyła w brytyjskim sądzie dokumenty, które szybko trafiły do mediów. Można w nich znaleźć treść prywatnych wiadomości, jakie Harry i Meghan wysyłali do Thomasa Markle tuż przed ślubem.

Pierwsze SMS-y, których treść przedstawiono w sądzie, datowane są na 14 maja 2018. To dokładnie 5 dni przed wielkim, książęcym ślubem w Windsorze.

d2afbjn

Co książę pisał teściowi?

Harry pisał do przyszłego teścia: "Naprawdę muszę z tobą porozmawiać. Nie musisz przepraszać. Rozumiemy, jakie są okoliczności, ale opowiadanie o tym publicznie tylko pogorszy sytuację" (wiadomość z 14 maja).

W innej książę pisał: "Jeśli kochasz Meg i chcesz wszystko naprostować, proszę, zadzwoń do mnie. Są dwie opcje, które nie zawierają rozmowy z mediami. Proszę, zadzwoń, to będę mógł wyjaśnić. Meg i ja nie jesteśmy na ciebie źli, po prostu chcemy porozmawiać".

Dlaczego prawnicy upubliczniają te wiadomości? SMS-y mają pokazać "pełen obraz sprawy" i być dowodem na to, że Harry i Meghan nie odcięli się od Thomasa Markle. A przypomnijmy, że tak relacjonowały to media w Wielkiej Brytanii.

Afera toczy się wokół publikacji prywatnego listu Meghan do ojca. Pisała, że jest "rozbita na milion kawałeczków". List pokazali dziennikarze "Daily Mail" i opatrzyli go komentarzami Thomasa, który twierdził, że córka i zięć niszczą mu życie, ignorują go i nie chcą mieć z nim kontaktu.

d2afbjn

Podczas procesu wypłyną rodzinne brudy

Z tych SMS-ów może wynikać, że to Thomas kłamał o relacji z córką i Harrym. Wielokrotnie powtarzał, że próbował się z nimi skontaktować, ale na próżno.

Tymczasem w jednym z SMS-ów książę pisał: "Rozmawianie z prasą odbije się negatywnie, zaufaj mi, Tom. Tylko my możemy ci pomóc, jak staramy się to robić od pierwszego dnia".

Thomas nie odpowiedział, ale za to zgłosił się do portalu TMZ.com. Niedługo później opublikowali newsa, że Markle trafił do szpitala po ataku serca.

d2afbjn

Dzień później Meghan wysłała mu taką wiadomość: "Próbowałam się z tobą skontaktować przez cały weekend, ale nie odbierasz od nas telefonów ani nie odpisujesz na wiadomości. Bardzo się martwię o swoje zdrowie i bezpieczeństwo. Podjęłam wszystkie możliwe środki, żeby cię chronić, ale nie jestem pewna, co więcej mogę zrobić, jeśli nie odpowiadasz. Potrzebujesz pomocy? Mamy wysłać znowu ekipę ochroniarzy? Przykro mi słyszeć, że jesteś w szpitalu, ale musisz się do nas odezwać. W którym szpitalu jesteś?".

W dniu ślubu, o godzinie 4:57 nad ranem, Thomas zadzwonił do córki. Nie odebrała. Potem się już nie odzywał.

Teraz Associated Newspapers tłumaczy, że publikacja wspomnianego wyżej listu nie była niczym dziwnym. Są zdania, że społeczeństwo miało prawo wiedzieć, co dzieje się w życiu prywatnym osób należących do rodziny królewskiej.

Pierwsze posiedzenie w tej sprawie ma odbyć się w piątek, 24 kwietnia.

d2afbjn
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2afbjn

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj