Publiczne spotkania i "small talki" to ich chleb powszedni
Na szczęście dla Kate to jak bułka z masłem. Zajmuje się tym już od dekady i wydaje się, że nic nie jest w stanie jej zaskoczyć. Dlatego bierze udział w sportowych wyzwaniach, wita się z dziećmi, pozwala na gesty, na które dawniej członkowie rodziny królewskiej by nie pozwolili. Podczas tej wizyty William z żoną spotkali się jak zwykle z pracownikami i wolontariuszami organizacji działających na rzecz lokalnej społeczności.