Vanessa Paradis stanęła w obronie Johnny'ego Deppa
Batalia sądowa pomiędzy Johnnym Deppem a Amber Heard trwa. Po stronie aktora staje coraz więcej osób, w tym jego była partnerka, Vanessa Paradis.
Była żona oskarżyła aktora o przemoc fizyczną i psychiczną, gdy byli w związku. Depp kategorycznie temu zaprzecza i przedstawił już dowody na to, że to on był ofiarą przemocy ze strony Amber. Żąda od niej 50 milionów dolarów odszkodowania za straty wizerunkowe. Rozprawa trwa, a na korzyść aktora pojawia się coraz więcej dowodów. I oświadczeń osób, które dobrze go znają.
W obronie aktora pojawia się coraz więcej deklaracji, do których udało się dotrzeć redakcji "The Blast". Serwis cytuje kolejne zeznania gwiazd. "Minęło wiele lat i nie tylko zrobiłam z nim 3 filmy, ale traktuję go jak oddanego przyjaciela. Zawsze byłam pod wrażeniem jego życzliwości, błyskotliwości, talentu i wyjątkowego poczucia humoru" - napisała w swojej Penelope Cruz.
Zobacz wideo: Johnny Depp i Amber Heard podzielili się majątkiem. Rozwód został sfinalizowany
Jako jedna z pierwszych po stronie Deppa opowiedziała się Winona Ryder, była narzeczona aktora. "Znałam Johnny'ego bardzo dobrze lata temu. Byliśmy parą przez 4 lata i zaliczałam go do grona swoich najlepszych przyjaciół, był tak bliską osobą, jak ktoś z rodziny. Uważam nasz związek za najbardziej znaczącą relację w moim życiu. Rozumiem, że to bardzo ważne, by wypowiadać się na podstawie swoich własnych doświadczeń" - zaznaczyła gwiazda.
Wsparcie aktorowi okazuje też jego była ukochana i matka jego dzieci, Vanessa Paradis. Znam Johnny’ego przeszło 25 lat – napisała w sądowym dokumencie. – 14 lat byliśmy partnerami i wychowaliśmy dwójkę naszych dzieci. Przez wszystkie te lata jawił się jako dobry, okazujący uwagę, hojny, czuły i nie przejawiający agresji człowiek i ojciec – pisała.
- Jestem świadoma zarzutów, które postawiła Johnny’emu Amber przed czterema laty. Nie mają jednak nic wspólnego z prawdą w stosunku do Johnny’ego, którego znam. Z perspektywy wieloletniego doświadczenia mogę powiedzieć, że nigdy nie był agresywny wobec mnie i nie stosował przemocy – dodała Paradis w dokumencie cytowanym przez "The Blast".
Magazyn "People" zwrócił się o komentarz do przedstawiciela Amber Heard. Nie uzyskał jednak odpowiedzi.