Violetta Villas
To nieprawda. Żyłyśmy skromnie, ale godnie – zapewnia Budzyńska.
Bardziej jednak niż posądzeń o życie w złych warunkach, Budzyńska obawia się oskarżeń, że zaniedbywała divę i nawet nie zauważyła, iż ta ma złamaną nogę. Opiekunka boi się też zarzutów, że zamiast zabrać Villas do lekarza, pozwoliła jej cierpieć, a potem umrzeć.
Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:
[
]( http://www.efakt.pl )