Violetta Villas: ucieczka przed światem
None
Duży biały dom, ogród pełen kwitnących róż i przepiękne widoki z okien. Dom w Lewinie Kłodzkim miał być dla Violetty Villas (†73 l.) i jej zwierząt rajem na ziemi. To w nim gwiazda chciała znaleźć wymarzony spokój i azyl dla ukochanych czworonogów. Gdy przeprowadzała się tam w 1999 roku, nie myślała, że spotka ją tam tyle przykrości i ciężkich chwil.
Do Lewina Kłodzkiego Villas zjeżdżała z wielkimi nadziejami. Wcześniej diwa mieszkała w Magdalence pod Warszawą. To właśnie tam zaczęła przygarniać pierwsze zwierzęta. Gdy liczba psów i kotów przekroczyła pięćdziesiątkę, Violetta zaczęła myśleć o nowym miejscu dla siebie i swych czworonogów. Ostatecznie postanowiła wrócić do swej rodzinnej posiadłości w Lewinie.
Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:
[
]( http://www.efakt.pl )