Dramatyczne okoliczności
W pewnym momencie Niewiarowski podjął decyzję, że Małgorzata Ostrowska zacznie rozwijać karierę solową pod jego skrzydłami. W Lombardzie mieli więc pozostać Stróżniak i Kwietniewska. - Nagle jednak okazało się, że te ustalenia są już nieaktualne. Piotrek wyrzucił mnie z zespołu, a Małgosia i Grzesiek zostali w Lombardzie - wyznała założycielka Bandy i Wandy.
- Wszystko to wydarzyło się w dość dramatycznych okolicznościach - wspominała. Okazuje się, że przed ostatnim koncertem w ramach trasy Wanda trafiła do szpitala. Lombard zagrał bez niej i okazało się, że wcale nie jest niezbędna.