Teraz żałuje
Kapitan Baranowski wyznał też, że żałuje wydania swojej książki i tego, że zdradził tak wiele.
- Powinienem się tego wstydzić. (...) Kiedy książka była już gotowa, głupio mi było się wycofywać, skoro materiał jest wydrukowany, a słowa w tej książce są jednak moje. No i wychodzi sylwetka bohatera, który bohaterem wcale nie jest. Po przeczytaniu całości dotarło do mnie, że nie jest dobrze. Ale wydawca jest zachwycony - dodał w rozmowie z portalem.
Myślicie, że powinien być tak wylewny?