Szczęśliwy finał
- Nalegała, by [Robert – przyp. red] rzucił zawodowe obowiązki i przyjechał do niej, by przygotowywać się z nią do porodu. Weronika chciałaby mieć wsparcie. Czuje się za oceanem samotna. Robert obiecał jej, że zrobi wszystko, by wkrótce do niej dołączyć – wyjawił informator "Życia na gorąco". Na szczęście lekarzowi udało się w końcu polecieć do ukochanej. Zostaje więc życzyć już tylko szczęśliwego rozwiązania.