Wojciech Fibak
Rozumiem, że nie chodzi o to, żeby wyskoczyć z cennikiem - dopytywała dziennikarka. To nie jest tak, że wszystko jest ustalone - odparł Fibak. Ale potwierdził, że znajomość się opłaci: On ci pomoże w jakichś rzeczach, kosztach studiów, z opłatą za telefon - opowiadał. Dziwiło go tylko, że dziewczyna nie szukała sponsora w internecie. Chcę iść w jakość, a nie ilość, nie zamierzam się prostytuować - usłyszał wymówkę.
Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:
[
]( http://www.efakt.pl )