Wojciech Mann o konflikcie z Radiem 357. Ciąg dalszy afery radiowej Trójki
Wojciech Mann odszedł z Programu Trzeciego Polskiego Radia w marcu i szybko stał się twarzą Radia Nowy Świat. Inni "trójkowicze", z Markiem Niedźwieckim na czele, założyli Radio 357. Dlaczego nie chcą tworzyć jednego radia i nie wzięli udziału we wspólnej świątecznej akcji? Mann próbuje to objaśnić słowami Patrycji Macjon.
Patrycja Macjon to założycielka facebookowego fanpage’a "Ratujmy Trójkę" (ponad 100 tys. obserwujących) i jeden z udziałowców Radia Nowy Świat. W sierpniu stała się członkiem zarządu, z którego odeszła pod koniec listopada. Teraz Macjon zabrała głos w sprawie konfliktu, jaki wystąpił między ekipą Radia Nowy Świat i Radia 357.
"W związku z mgłą tajemnic, niedopowiedzeń i domysłów, otaczających relacje między Radiem Nowy Świat a powstającym Radiem 357, otrzymywałem szereg pytań i próśb o wyjaśnienie tego, co było niewyjaśnione" – napisał na Facebooku Wojciech Mann. Dziennikarz dotychczas unikał udzielania szczegółowych odpowiedzi, "ponieważ uważałem, że wypowiadanie się na temat moich trójkowych kolegów nie byłoby eleganckie, ani potrzebne".
Teraz jednak pojawił się ważny głos Patrycji Macjon, której refleksje na temat zaistniałej sytuacji są zbliżone do tych Wojciecha Manna. "Dziękuję jej za ten głos i wszystkim zainteresowanym polecam zapoznanie się z nim" – napisał Mann, udostępniają wpis Macjon.
Tak będzie wyglądał sylwester w telewizji
Była członkini zarządu Radia Nowy Świat postanowiła odpowiedzieć na pytanie: "Dlaczego nie chcieliście nagrać wspólnego Karpia?". Mowa o świątecznej piosence w wykonaniu gwiazd Radia 357, która nawiązuje do tradycji radiowej Trójki. Macjon nie chciała tego komentować. "Jednak skoro Tomasz Michniewicz – najczęściej pojawiająca się w mediach społecznościowych twarz Radia 357 – postanowił po wszystkim zaatakować Radio Nowy Świat bezpośrednio, czuję, że trzymanie się przyjętej przeze mnie zasady milczenia (…), jest w istocie oszukiwaniem osób, które w Radiu Nowy Świat i Radiu 357 widzą potencjał wspólnej odbudowy 'dawnej Trójki'".
Macjon ujawniła, że Tomasz Michniewicz, główny inicjator powstania Radia 357, nie zabierał głosu, gdy kilka lat temu ruszyła akcja protestacyjna, wspierająca dziennikarzy Programu III PR. "Nie było go ani na manifestacjach Ratujmy Trójkę, ani nawet w okolicach" – napisała Macjon.
Opisała też przebieg spotkania, do którego doszło między nimi w sierpniu. "Tomasz Michniewicz wyrażał się na temat RNŚ oraz (co zabolało mnie chyba najbardziej) akcji Ratujmy Trójkę w – oględnie rzecz ujmując – nieprzychylnych słowach. Wobec akcji Ratujmy Trójkę padło z jego ust określenie: 'wasza akcja powinna nazywać się nie Ratujmy Trójkę, tylko Zarzynamy (lub dorzynamy) Trójkę'".
Oliwy do ognia dolało nagrywanie świątecznej piosenki. "Zaproszenie do wspólnego świątecznego utworu, które padło NAJPIERW publicznie, a dopiero po kilku dniach rozpoczęły się próby kontaktu z zaproszonymi dziennikarzami RNŚ" – napisała Macjon.
Swój długi i pełen gorzkich uwag wpis zakończyła stwierdzeniem:
"Proszę słuchać Radia 357, bo to będzie naprawdę dobre radio. Proszę słuchać Radia Nowy Świat, bo to jest naprawdę dobre radio. Proszę słuchać bez nadziei na to, że kiedykolwiek byli dziennikarze Trójki spotkają się w ramach jednego adresu".
Trwa ładowanie wpisu: facebook