Kuba Strzyczkowski, nowy dyrektor radiowej Trójki, uznał, że wielu dziennikarzy nie zostało wcale z radia wyrzuconych po dojściu PiS do władzy, lecz sami chcieli odejść. - To normalny proces – mówi Strzyczkowski. Nie zgadza się z nim Jerzy Sosnowski, jeden z wyrzuconych z pracy dziennikarzy. Sprawdzamy, jak było naprawdę.