Największą walką toczył sam ze sobą
- _Ja już w czasie pisania "Henryka VI" stwierdziłem objawy, które potem zdiagnozowano, że jestem chory na tak zwaną chorobę maniakalno-depresyjną. To znaczy, że mam okresy wzmożonego dobrego samopoczucia i mam okresy depresyjne. To choroba, którą się leczy, i na którą choruję do dziś _- wyznał w jednym z wywiadów. Niestety, problemy ze zdrowiem psychicznym miały duży wpływ na późniejsze relacje z rodziną.