Zostali zmasakrowani. Krytycy nie mają dla nich litości
Pod koniec stycznia ukazał się trzeci studyjny album zespołu Maneskin. Pierwszy tak mocno promowany na międzynarodowym rynku. Zwycięzcy konkursu Eurowizji bardzo się starali, aby dobrze rozreklamować nową płytę. Publikowali w mediach społecznościowych obsceniczne zdjęcia, prowokowali. Jedynie czego zabrakło na albumie "Rush!", to zdaniem wielu krytyków dobrej muzyki.
"Światło księżyca" (takie znacznie w języku duńskim ma nazwa zespołu) sukces zawdzięcza piosence "Zitti e buoni", która nie tylko wygrała Eurowizję (głównie głosami telewidzów, a nie jurorów), ale także stała się jednym z największych muzycznych przebojów 2021 r. Szybko też okazało się (właściwie już w czasie konkursowego głosowania), że włoski zespół swoją popularność będzie budował nie tylko na muzyce, ale również na skandalach i kontrowersjach.
Nie ulega wątpliwości, że Maneskin lubi szokować i specjalnie prowokuje, aby było o nim głośno. Świadczą o tym chociażby zdjęcia publikowane w mediach społecznościowych przez członków zespołu. Na jednym z nich naga i zakrwawiona basistka zespołu w wulgarny sposób lizała figurkę Matki Boskiej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Eurowizja 2022. Krytycy i internauci zachwyceni Ochmanem. Lista faworytów jest długa
Okładka najnowszej płyty też została uznana za obsceniczną. Widzimy bowiem leżących członków zespołu oraz przeskakującą nad nimi dziewczynę. Poruszenie budzi fakt, że dziewczyna wygląda na nastolatkę, jej ubiór przypomina mundurek szkolny, zaś pozycja, w której się znajduje, odsłania obserwatorom intymne części ciała.
Premiera albumu "Rush!" nie wstrząsnęła jednak muzycznym rynkiem, chociaż w kilku krajach pojawiła się wysoko na listach przebojów (m.in. piąta pozycja w Wielkiej Brytanii). Duża część dziennikarzy jest jednak bardzo rozczarowana albumem. Szczególnie bezwzględny dla włoskiego zespołu był znany krytyk muzyczny Jeremy D. Larson.
Redaktor portalu Pitchfork napisał: "'Rush!' jest przeraźliwie okropny pod każdym możliwym względem: wokal jest jazgotliwy, teksty piosenek na niskim, pozbawionym wyobraźni poziomie, a muzyka jednowymiarowa. Album jest tym gorszy, im dłużej go się słucha. Zespół za swoją buńczuczną postawą postanowił muzycznie wejść do mainstreamu, przez co wypadł wybitnie nieautentycznie".
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o prawdopodobnie najlepszym serialu 2023 roku (sic!), załamujemy ręce nad Złotymi Malinami i nominacjami do Oscarów, a także przeżywamy rozstanie Shakiry i Gerarda Pique. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.