Monika Mariotii
Wielu aktorów mówi że w telewizji zarabia się na życie, a w teatrze spełnia artystycznie.
Ja też wolę teatr. Czuję się jak w domu, lubię żywy kontakt z ludźmi. Ale nie ukrywam, że telewizja uczy mnie bardzo wielu nowych rzeczy. Kocham też kino.
Teraz pracujesz nad nowym przedstawieniem.
To koncert, który teraz przygotowuję – „Spaghetti Poloneze”, który będzie miał premierę 27 czerwca w Teatrze Syrena. Bardzo ważną postacią jest Michał Lamża, z którym pracuję, jesteśmy takim zgranym duetem muzycznym. Razem robiliśmy też mój spektakl o Ninie Simone „Moja Nina”. Artur Kot, który robi ze mną programy podróżnicze w TVN jest reżyserem i współautorem, bardzo mi pomaga. Pomysł jest mój. _
_Wiadomo, że na spektaklu nie zarabia się tak dobrze jak w telewizji, ale możliwość śpiewania włoskich piosenek, rozbawienia ludzi jest świetną perspektywą.