Miała swój udział?
Choć Doda nie usłyszała żadnych zarzutów, to podobno ona miała namówić Stępnia, by zastraszyć Emila Haidara. Wszyscy wiedzą, że jest on z byłą narzeczoną na wojennej ścieżce. Z informacji, które pojawiały się w mediach wynikało, że wynajęci mężczyźni chcieli od niego wyłudzić milion złotych. Podobno kartą przetargową miały być kompromitujące materiały, które mogą ujrzeć światło dzienne.