Monika Zamachowska
Zamachowska wybrała się na przedstawienie Cohen-Nohavica do Teatru Buffo, z którego wyszła rozczarowana. Po powrocie do domu postanowiła podzielić się z innymi swoimi refleksjami.
Biada temu, kto trafi na obsadę numer trzy. Tak jak ja. Korowód dziwnych postaci, tak usilnie kolorowych, a mimo to tak bezbarwnych, przewija się przez scenę, budząc jedynie uśmiech zażenowania. Właściwie na końcu pozostaje lekka frustracja i żal, że to przedstawienie raczej nikogo nie zainspiruje, nie sprawi, że młodzi sięgną po genialne teksty Nohavicy ani Cohena - napisała na swoim blogu.