Trwa ładowanie...

Zaskakujące kulisy aresztowania Felicjańskiej. Jest raport policyjny

Wypłynął raport policyjny z feralnego wieczoru, kiedy na Florydzie aresztowano Ilonę Felicjańską i jej męża. Dokument rzuca nowe światło na sprawę i relacje między małżonkami.

Zaskakujące kulisy aresztowania Felicjańskiej. Jest raport policyjnyŹródło: East News
d3vzu4v
d3vzu4v

18 grudnia Ilona Felicjańska i jej mąż Paul Montana zostali zatrzymani na Florydzie. Zarzut? Naruszenie nietykalności cielesnej. Para trafiła na kilka dni do aresztu, z którego wyszła za kaucją wpłaconą przez znajomych. Wyniosła ona 3 tys. dol.

Zobacz: Ilona Montana promuje własną kampanię! "Nie piję, bo lubię"

Z informacji, które dotarły do mediów, wynika, że między parą doszło do sprzeczki. Felicjańska miała być pod wpływem i w dodatku pogryzła męża w łydkę.

Teraz na jaw wychodzą okoliczności całego zajścia. Okazuje się, że to nie goście hotelowi ani obsługa wezwali policję, ale mąż Felicjańskiej.

d3vzu4v

"Ja, funkcjonariusz Waite, zostałem wysłany do hotelu Southernmost Inn na ul. Duval 525 w sprawie naruszenia nietykalności cielesnej. Po przyjeździe spotkałem się z Paulem Montaną, który powiedział mi, że pobiła go żona" - czytamy w raporcie policyjnym, do którego dotarł "Fakt".

W oczekiwaniu na proces, który odbędzie się już 9 stycznia, para cieszy się wolnością na plażach Florydy. Felicjańska o wszystkim raportuje na swoim Instagramie.

Czytając jej "natchnione" wpisy łatwo dość do wniosku, że była modelka nie żywi urazy do męża.

- Między nami nigdy nie było cudowniej. Opalamy się na plaży w Miami. Mam obok największą miłość, jaką mogłabym sobie wyobrazić. Jestem szczęśliwsza niż kiedykolwiek - wyznała. Podzieliła się też informacją, że w areszcie pisała pamiętnik i zapewne podzieli się jego treścią z całym światem.

Jak to mówią, co nas nie zabije, to nas wzmocni.

d3vzu4v
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3vzu4v