Życie zaczyna się przed czterdziestką
Choć jest aktywny zawodowo od ponad 30 lat, życie nigdy go nie rozpieszczało. Dopiero bycie jurorem w "Idolu" rozwiązało wiele problemów, z którymi się borykał.
- Właściwie fajnie w moim życiu zaczęło się około czterdziestki, bo wtedy się ustabilizowała moja sytuacja finansowa. Wcześniej to cały czas po prostu była gonitwa i zwyczajna bida – powiedział Maleńczuk w rozmowie z "Galą".