Zbigniew Wodecki
Trudno w to uwierzyć, ale album „Zbigniew Wodecki” z 1976 roku, przeszedł zupełnie niezauważony przez publiczność i krytyków. Co ciekawe, po latach ten sam materiał nagrany na nowo w towarzystwie polskiej grupy Mitch & Mitch odniósł komercyjny sukces, a bilety na koncerty nietuzinkowego projektu w całej Polsce wyprzedają się na pniu. Wodecki nie stroni także od innych eksperymentów muzycznych. W ostatnim czasie w ramach projektu „Albo Inaczej” z sukcesem porwał się na cover utworu rapera Pei, „Jest jedna rzecz” oraz partię skrzypiec w heavymetalowym kawałku grupy Exlibris. Jak podchodzi do niekończącego się pasma sukcesów?