Zenek Martyniuk: "Wszystko się naprostowało"
Trwa akcja promocyjna biograficznego filmu "Zenek" i Martyniuk udziela wywiadów na lewo i prawo.
Zenek Martyniuk zawsze miał świetne układy z mediami. Jest bardzo lubiany, otwarty i prosty jak jego muzyka. Nic dziwnego, że wszystkim kojarzy się z bardzo sympatycznym i rodzinnym facetem. Tego wizerunku nie popsuł nawet jego syn Daniel (swego czasu zwany Danielem M.), który przez kilka miesięcy regularnie upokarzał się (a przez to także swoich najbliższych) w social mediach.
Gdy zyskał rozgłos dzięki narkotykowym i pijackim wybrykom, poczuł się jak gwiazdor i spędzał całe godziny na Instagramie. W międzyczasie na świat przyszła jego córeczka, a małżeństwo z bardzo młodą Eweliną zawisło na włosku. Na szczęście poszedł po rozum do głowy i wreszcie się opanował. Tajemnicą pozostanie to, czy sam zmądrzał, czy to ojciec zakręcił kurek z pieniędzmi. Jedno jest faktem: świat jest wolny od jego instagramowych wynurzeń.
Teraz w rozmowie z "Twoim Imperium" starszy Martyniuk oczywiście został zapytany o sytuację w domu:
- Wszystko się naprostowało. Daniel ma wspaniałą rodzinę. Jest bardzo troskliwym ojcem. Naprawdę, aż miło popatrzeć, jak się zajmuje córką. O synowej też złego słowa nie mogę powiedzieć, bo bardzo się stara, a dodatkowo jeszcze się uczy. Jestem zadowolony, że tak się to potoczyło - opowiada szczęśliwy.
Film "Zenek" wejdzie na ekrany kin 14 lutego. Chociaż jest biograficzny, to zabraknie w nim wątków dorosłego Daniela.