Amber Heard w emocjonalnym oświadczeniu. Odgrodzona od tłumu i wybuczana przez fanów Deppa
"Podtrzymuję swoje zeznania i wierzę w brytyjski wymiar sprawiedliwości" - powiedziała była żona gwiazdora po ostatniej rozprawie głośnego procesu. Słowa aktorki wielokrotnie przerywały okrzyki i buczenie zgromadzonych przed sądem fanów Deppa, od których Amber Heard oddzielało wysokie ogrodzenie.
28 lipca miały miejsce ostatnie zeznania w procesie, jaki Johnny Depp wytoczył brytyjskiemu dziennikowi "The Sun" za określenie go mianem "męskiego boksera". Słowa te padły w odniesieniu do przemocy, której amerykański gwiazdor rzekomo miał się dopuścić wobec swojej byłej małżonki Amber Heard. Ona zresztą była jednym z głównych świadków w tym procesie, który szybko przerodził się w zażartą batalię między byłymi małżonkami. Jak podaje "Daily Mail", Heard wygłosiła emocjonalne oświadczenie przed gmachem Sądu Najwyższego w Londynie, podkreślając, jak trudnym przeżyciem był powrót do bolesnych wydarzeń z nieudanego małżeństwa z aktorem.
"Po uzyskaniu w 2016 roku zakazu zbliżania się i sfinalizowaniu naszego rozwodu, chciałam skupić się na swoim życiu. Nie złożyłam tego pozwu i mimo znaczenia, jaki ma, wolałabym nie być w sądzie" - mówiła Heard.
Johnny Depp i Amber Heard walczą w sądzie
"Niezwykle bolesne było ponowne przeżycie rozpadu mojego związku, kwestionowanie moich motywów i zeznań oraz ujawnienie najbardziej traumatycznych szczegółów mojego życia z Johnnym w sądzie, a za pośrednictwem mediów także na całym świecie. Podtrzymuję swoje zeznania i wierzę w brytyjski wymiar sprawiedliwości" - powiedziała Heard. Jej przemówienie wielokrotnie zakłócali liczni fani aktora zgromadzeni przed sądem. Z tłumu padały okrzyki "Sprawiedliwość dla Johnny'ego" czy "Johnny jest niewinny", a w celu ochrony eksmałżonki gwiazdy podjęto specjalne środki bezpieczeństwa.
Amber Heard podziękowała też reprezentującym ją adwokatom z USA i Wielkiej Brytanii, a także swoim fanom, którzy kibicowali jej podczas procesu.
"Dziękuję za liczne dowody wsparcia, które otrzymałam z całego świata. Daliście mi tak wiele siły, a ja przesyłam ją z powrotem do was" - zakończyła swoje przemówienie, które niedługo później opublikowała także w mediach społecznościowych.
Jak spekuluje brytyjska prasa, wyrok w tym głośnym procesie zapadnie najwcześniej pod koniec września. Johny Depp domaga się od wydawcy "The Sun" 350 tys. funtów odszkodowania za zniesławienie. Zdaniem znawców tematu ten proces jest jedynie przymiarką aktora do kolejnej sprawy, którą tym razem zajmie się amerykański wymiar sprawiedliwości. W postępowaniu w USA Depp pozwał Heard za artykuł, który napisała w 2018 roku dla "Washington Post". Aktorka przyznaje w nim, że była ofiarą przemocy domowej. Johny Depp domaga się od byłej żony 50 milionów.
Trwa ładowanie wpisu: instagram