Lewandowska pokazała się w kusych legginsach. Ale wciąż nie jest w formie?
Anna Lewandowska dopiero co urodziła swoją drugą córkę. Trenerka niedługo później pokazała w sieci zdjęcia, na których widać, że prezentuje się nienagannie - jej brzuch jest płaski, nogi szczuplutkie. A jednak Lewa i tak mówi o walce o formę.
Anna Lewandowska i jej mąż, Robert Lewandowski, niemal dokładnie miesiąc temu powitali na świecie maleńką Laurę. Dziewczynka dołączyła do pierwszej córki znanej pary - 3-letniej Klary. - Druga ciąża była dla nas radosną niespodzianką. Chcieliśmy jej bardzo, ale odrobinę później. Gdy mówiłam o tym Robertowi, byłam zszokowana, bo przede mną były wrześniowe aktywności. To na pewno nie był Plan by Ann! - mówiła szczęśliwa Ania w rozmowie z WP.
Anna Wendzikowska wspomina pierwszego męża
Plany na wrzesień zeszłego roku trenerka musiała nieco zmienić, ale w roku 2020 ani myśli się oszczędzać. Jak zdradziła na swoim instagramowym profilu, od lipca będzie wracać do formy. Prawdopodobnie ma na myśli sprawność fizyczną, bo figurą zgrabną jak sprzed drugiej ciąży już może się chwalić.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Lewandowska informacje o treningach, które wznowi za około 2 miesiące, okrasiła zdjęciem, na którym prezentuje się świetnie. Pozowała do niego ubrana w koszulkę, kuse legginsy i przydługie skarpetki. Wyglądała dziewczęco, a na pierwszym planie znalazły się jej zgrabne nogi.
- Stwierdziłam, że powrót do formy, to będzie dla mnie challenge. Jako sportowiec lubię wyzwania. Myślę, że ruszę z dużym wyzwaniem pod koniec czerwca albo na początku lipca - trenerka zapowiedziała podczas live'a na Instagramie. - Niedługo będę pracować nad sześciopakiem, nie wiem, czy on wróci, czy nie, ale to już w sumie nieważne.
Dlaczego Lewa zacznie trenować dopiero w lipcu? W maju urodziła, więc należy jej się odpoczynek - ciało musi się zregenerować.
Fit-mama poprosiła o wsparcie swoje fanki, które w komentarzach licznie przystały na propozycję wspólnego wracania do formy. Niektóre przyznały jednak, że będą musiały zaczekać z ćwiczeniami, bo dopiero są w ciąży. Wpis polubiło aż 40 tys. internautów, więc w lipcu Ania będzie miała kogo trenować.