Trudny czas
Kiedy para zdecydowała się rozstać, a Beata zamieszkała pod Warszawą, zdecydowali się wystawić posiadłość na sprzedaż. Niestety, zbyt wysoka cena odstrasza potencjalnych nabywców. Beata i Andrzej zdecydowali się nawet przetłumaczyć ogłoszenie na język rosyjski. Mijają kolejne miesiące, a dom stoi pusty. Piosenkarka chciała też obniżyć jego wartość, jednak jej mąż nie chce o tym słyszeć.
- Jest zdania, że ten dom to ich krwawica i nie można go oddać za pół darmo. Warto zaczekać w nadziei, że w końcu trafi się kupiec – wyjawił "Rewii" znajomy pary. Miejmy nadzieję, że niebawem uda się im dojść do porozumienia.