Beata Kozidrak ma dość kłamstw. "Były mąż nie jest moim wrogiem"
Ostatnio Beata Kozidrak nie ma lekko. Odszedł jej bardzo bliski brat i wokalistka nie może otrząsnąć się po tej stracie. Dodatkowo mówi się o tym, że jej były mąż i zmarły niedawno Jarosław Kozidrak spiskowali za jej plecami. - To bzdura! - dementuje plotki Beata.
Beata Kozidrak uchodzi za gwiazdę otwartą na wszelką dyskusję. Nie ma dla niej tematów tabu, a jej życie prywatne nie jest pilnie strzeżone. Ostatnio coraz głośniej mówi się o tym, że były mąż piosenkarki i niedawno zmarły brat bez jej wiedzy założyli nowy zespół. Mimo tego, że dla Kozidrak te rewelacje wyssane są z palca, to ponoć powstały już pierwsze piosenki.
Beata Kozidrak ma powody do radości. Młodsza córka szykuje się do ślubu
- Mówiłem ojcu, że to nie fair! - tak Marcin Kozidrak, syn niedawno zmarłego Jarosława Kozidraka, skomentował informacje na temat zespołu jego ojca z Andrzejem Pietrasem.
Brat Beaty Kozidrak był bowiem twórcą pierwszych wielkich przebojów Bajmu. Odcinając kupony od znanego zespołu, Jarosław wraz z Andrzejem Pietrasem, chcieli powtórzyć sukces sprzed lat. Muzyka miała być tworzona w klimacie dawnego Bajmu.
Co więcej, wybrana została już nawet wokalistka. Miała nią być Klaudia Karkut. Beata Kozidrak nie miała o niczym pojęcia, więc mogła czuć się rozżalona tym faktem. Jednak nie przyjmuje do wiadomości, że te doniesienia mogłyby okazać się prawdziwe. Dodtakowo zapewnia, że Andrzej Pietras nie jest i nigdy nie był jej wrogiem.
- Nie wiem, kto wymyśla takie głupie historie. A co do Andrzeja, to on stoi teraz obok mnie, więc to jest najlepszy dowód na to, że całą tę aferę zmyślono - powiedziała w rozmowie z tygodnikiem "Twoje Imperium".
Ponoć sama Klaudia Karkut potwierdziła informacje, na temat nowo powstałego zespołu, którego miała być gwiazdą.
