Edukatorka seksualna
Blanka Lipińska dostrzega w swojej pracy misję. Zwłaszcza, że uważa, iż w szkołach nie ma odpowiedniej edukacji seksualnej.
- Seks służy albo przyjemności, albo prokreacji. Polki uprawiają go jednak jeszcze z przymusu - bo jak mu "nie dam", to "da" mu ktoś inny - i uprawiają go za wcześnie. W ten sposób kończy się tak, że dzieci rodzą dzieci. Ludzie powinni wiedzieć, do czego służy seks - powiedziała.