Toksyczne relacje z mężczyznami
Celebrytka zwierzyła się ze swoich skomplikowanych relacji z mężczyznami.
- Byłam typową kobietą bluszczem. Wydawało mi się, że bez faceta nic nie znaczę. Facet mnie utrzymywał. Wiem też, czym jest znęcanie się fizyczne i psychiczne. Musiałam wiele przejść, by wreszcie siąść i powiedzieć sobie samej: "Autorka bestsellerowej sagi ma duże wymagania wobec swoich partnerów" - wyznała.
Wysokie oczekiwania w jej przypadku oznaczają, że facet uszanuje jej niezależność finansową, jednocześnie będąc dobrym doradcą biznesowym.
- W moim idealnym świecie mój facet byłby moim mentorem, człowiekiem, do którego mogłabym zwrócić się z pytaniem biznesowym, bo wiedziałabym, że prawdopodobnie zna odpowiedź - dodała.