Blanka Lipińska wróciła z urlopu. Pokazała mnóstwo zdjęć
Blanka Lipińska ostatnie dni spędziła w Grecji. Od codziennego znoju odpoczywała razem ze swoim partnerem Aleksandrem Milwiwem-Baronem. Zakochani na bieżąco zdawali relację z wakacji, ale teraz pisarka postanowiła je podsumować. I zdradziła, gdzie dokładnie się wybrali.
Blanka Lipińska ma za sobą pracowite miesiące i sporo sukcesów. Świętowanie ich połączyła z wypoczynkiem. Razem z Baronem wybrała się do Grecji. Partnerzy pokazywali fanom fotki z hotelu, a nawet odpisywali na komentarze pełne pytań o miejsce wakacji, jednak nie chcieli zdradzać wszystkiego, póki nie wrócą do domu. Może bali się paparazzich?
Tak czy inaczej, teraz wypoczynek pod palmami dobiegł końca, więc Blanka dotrzymała obietnicy i napisała coś więcej na temat urlopu. Dodała też sporo gorących zdjęć. Okazuje się, że zakochani wybrali się na Kretę - do luksusowego ośrodka przyjmującego jedynie dorosłych. Fakt, że w hotelu nie było dzieci, okazał się dość kontrowersyjny i wywołał małą burzę na InstaStory Blanki.
Blanka Lipińska wspomina urodziny: "Dostałam najbardziej wyjątkowy prezent z życiu"
Lipińska jednak nie zmieniła zdania co do słuszności swojego wakacyjnego wyboru. "Piękny, dopieszczony hotel wart swojej ceny. Miejsce absolutnie magiczne. Z cudownymi widokami, świetną obsługą, DOSKONAŁYM jedzeniem i bez dzieci" - napisała na Instagramie. "Spędziliśmy tu nasze pierwsze, wspólne wakacje i to był idealny wybór" - dodała.
Pisarka przyznała, że przez świetne jedzenie przytyła kilka kg. Czy to widać? Oczywiście, że nie. Na zdjęciach z wakacji Lipińska prezentuje się doskonale - również na tych, do których pozuje skąpo ubrana lub bez niczego.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Warto dodać, że hotel, w którym przebywali zakochani ma 5 gwiazdek, a tygodniowy pobyt all inclusive w sezonie wakacyjnym kosztuje nawet 25 tys. zł. Jednak poza sezonem można tam odpocząć za znacznie mniejsze pieniądze.