Holly Madison
Holly odeszła z rezydencji w 2009 r. W 2015 wydała pamiętniki o historiach, jakie działy się w posiadłości Hefnera. Opowiadała o podawanych dziewczynom narkotykach, których działanie przypominało to, co dzieje się po pigułce gwałtu. Króliczki brały narkotyki przed uprawianiem seksu z Hefnerem. Ich "spotkania" nie miały jednak zbyt wiele wspólnego z intymnością.
Madison pisała w książce, że seks był wpisany w tygodniowy grafik Króliczków. Orgie organizowano w środy i piątki, co wyniszczało psychicznie część kobiet. - Nie mogłam odejść, bo wiedziałam, że będę osądzana za to, że żyłam w jego rezydencji. To tak, jakbym miała wielki napis na czole - wspominała.