Chylińska szczerze o swoich związkach. Dopiero przy mężu poznała prawdziwą miłość
Agnieszka Chylińska pilnie strzeże swojej prywatności. Jednak z jej wpisów publikowanych w mediach społecznościowych można wiele wywnioskować. Najnowszy dotyczy miłości. Gwiazda nie zawsze lądowała w szczęśliwych związkach.
Agnieszka Chylińska ma niespełna 45 lat, troje dzieci. Od 11 lat (prawdopodobnie, bo ślub wyszedł na jaw po czasie) jest żoną Marka, mężczyzny niezwiązanego z show-biznesem. Między innymi dlatego piosenkarka niewiele mówi o życiu prywatnym, szczególnie w kontekście rodziny. Wiadomo, że mąż Chylińskiej przed laty projektował okładki płyt i plakaty O.N.A. Rok temu opowiedziała o mężczyznach swojego życia, nie wspomniała jednak wtedy o Marku. W najnowszym wpisie pisze o miłości do niego?
W maju 2020 r. Chylińska tłumaczyła: - Mężczyźni w moim życiu odgrywali ważną rolę. Mój ojciec, mój brat. A później kolejno wszyscy ci zbuntowani. Mówię zarówno o muzykach z zespołu O.N.A, czy z kolejnych zespołów - zawsze otaczałam się, bo tak wyszło od dzieciaka, chłopakami. Chciałam być taka jak oni, a później chciałam osiągać te cele, które mężczyźni sobie zakładają.
W nowym poście umieszczonym na Facebooku napisała o swoich związkach - przeważnie z nieodpowiednimi mężczyznami, którzy nie zawsze traktowali ją dobrze.
Agnieszka Chylińska: "Kochałam się w Pawle Stasiaku z Papa Dance"
"Zawsze przy mnie musiał być ktoś. Sama dla siebie nie miałam sensu. Tylko gdy był ON, to siebie widziałam, ale oczami JEGO. Nie było ważne czy traktował mnie tak, czy siak. Był. Raz jeden na dłużej, raz drugi na krócej. Przesypywanie pustych dni w oczekiwaniu na kolejną MIŁOŚĆ, co rozerwie mi serce na strzępy, było zawsze najtrudniejsze. Bo się czuło NIC. Pisało się tylko wtedy gdy się płakało z euforii lub z rozpaczy" - zaczęła Chylińska.
Wszystko miało zmienić się, gdy poznała prawdziwą miłość - czyżby chodziło o drugiego męża?
"Prawidłowy zapis pracy mojego serca poznałam po latach, gdy odkryłam miłość z wyboru, miłość jako postawę, w której jest się czasem powtarzalnie przenudnym, przeludzkim i prześmiertelnym. Miłość, którą się wybiera bez żebrów i błagań na kolanach. Miłość, która czasem nie daje o sobie znać w głębokiej ciemności. Ale JEST.
Miłość bez krzyków, awantur i niepewności. Choć po dziś dzień czasem trudno mi osiąść w stwierdzeniu, że tak jest dla mnie najlepiej, to w tej decyzji zrozumie mnie chyba każdy, kto oddał swoje serce choć raz 'miłości' z ufnością, by go ta 'miłość skopała boleśnie..." - napisała.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Chylińska ma za sobą jedno nieudane małżeństwo. W 2002 r. po 6 latach związku poślubiła Krzysztofa Krysiaka. Po nieco ponad roku doszło do rozwodu.
Kilka lat temu mówiło się o kryzysie w drugim małżeństwie Chylińskiej, ale wygląda na to, że jeśli faktycznie był, to został zażegnany.