Doda: spokojna, stonowana i delikatna na promocji płyty
[Galeria]
Dużo mówi się o tym, że niegdyś naczelna skandalistka polskiego show biznesu zmienia swój wizerunek. Dorota Rabczewska porzuciła wyzywający styl, neonowe kolory, błyskotki i zjawiskowe fryzury. Tylko, że... już dawno temu! Tylko ktoś, kto jedynie pobieżnie śledzi wydarzenia na polskich ściankach, myśli, że piosenkarka wciąż jest fanką panterki i neonów. Bzdura! Doda ma duże pieniądze, ale nareszcie ma też zaufanych stylistów wokół siebie, którzy doradzą jej, w co warto inwestować, jak się malować i czesać.
Oczywiście nie bez znaczenia jest fakt, że Doda po prostu dojrzała. Jak każda kobieta, która interesuje się modą, zmienia swój wizerunek, poszukuje najciekawszych trendów. I na koniec najważniejsze: właśnie wydała płytę "Dorota", nagraną z orkiestrą symfoniczną. Jej bardziej poważny wizerunek jest po prostu spójny z albumem.
Na spotkaniu promocyjnym z fanami Doda miała na sobie czarną sukienkę i długie czarne kozaki. Przyciemnione włosy miała upięte z tyłu głowy, wokół twarzy wypuszczone luźno dwa pasma.
Nie dajcie sobie wmówić, że Doda rezygnuje z makijażu! Wciąż jest pomalowana, po prostu ktoś się bardzo natrudził, by wyglądała, jakby jedynie musnęła usta błyszczykiem. Z resztą Doda ma powiększone usta, wypełnione policzki, doczepiane rzęsy, dzięki temu potrzebuje mniej makijażu niż w stu procentach naturalne kobiety. Wygląda na to, że dziś w wieku 35 lat Dorota odnalazła swój wizerunek, który najbardziej oddaje jej osobowość. Chociaż kto wie, co przyniesie przyszłość.