Trwa ładowanie...

"Dziewczyny z Dubaju": aktorzy o pracy z Dodą

Podczas premiery "Dziewczyn z Dubaju" porozmawialiśmy z Olgą Kalicką i Giulio Berrutim, którzy zagrali w filmie. — Wiem, że może spotkać się z krytyką — ocenia produkcję aktor.

Katarzyna Sawczuk, Olga Kalicka i Giulio Berruti na premierze "Dziewczyn z Dubaju"Katarzyna Sawczuk, Olga Kalicka i Giulio Berruti na premierze "Dziewczyn z Dubaju"Źródło: AKPA
d1pppg5
d1pppg5

22 listopada w Warszawie odbyła się premiera filmu "Dziewczyny z Dubaju". Film powstawał w atmosferze afer i skandali. Najpierw autor pierwowzoru książkowego groził pozwami, później producenci Doda i Emil Stępień rozwiedli się i publicznie prali brudy. Doda donosiła, że montaż filmu dokończyły z reżyserką Marią Sadowską w obecności prawnika.

Udało nam się dotrzeć na premierę filmu, na której zabrakło Dody (gwiazda wcześniej zapowiedziała, że nie przyjdzie, by nie odwracać uwagi od filmu). Ale ekipa zadbała o to, by zaznaczyć jej obecność – na ściance pozowali z kartonową podobizną Dody, a jej były mąż zachował się z klasą i podziękował jej ze sceny.

O tym, jak pracowało się z Dodą, opowiedziała nam Olga Kalicka, która w "Dziewczynach z Dubaju" wciela się w rolę Kamili: - Maria Sadowska i Doda to są naprawdę ogniste kobiety. Ale cieszę się, że to była taka konfiguracja, bo było bardzo kreatywnie. Czułam też, że wszyscy jesteśmy bardzo zaangażowani i wkładamy całe swoje serce w ten film. Bywały dni, w których się nie dogadywałyśmy, ale w końcu zawsze dochodziłyśmy do porozumienia i to jest najważniejsze.

Paulina Gałązka: nas aktorki nazywa się histeryczkami, gdy wyznaczamy swoje granice

- Zawsze staram się grać różnorodne role, które są poza moją strefą komfortu. Lubię eksperymentować - powiedział w rozmowie z WP Giulio Berruti, który wciela się w rolę Sama. - Uważam, że ten temat jest bardzo interesujący i zarazem bardzo delikatny. Jako aktorzy mamy niewielki wpływ na to, jak będzie wyglądał film ostatecznie. Ale Maria i Doda dały mi pewien kredyt zaufania, bym wprowadzał zmiany tam, gdzie uważałem, że to będzie słuszne. Dlatego czułem się bardzo dobrze i dlatego bardzo chciałem pracować z tymi ludźmi, bo wiedziałem, że zależy im na tym, by dobrze wykonać swoją pracę. Nie wiedziałem, że Doda jest celebrytką w Polsce. Ale była jedną z osób, z którymi na planie pracowało mi się najlepiej. Jest profesjonalistką i wie, co robi.

W filmie "Dziewczyny z Dubaju" jest sporo scen seksu. Aktorzy zdradzili nam, że na planie nie było koordynatora intymności - Miałam poczucie, że wszyscy gramy do jednej bramki – mówi Kalicka. - Ale też partnerzy, z którymi grałyśmy, byli bardzo profesjonalni i to naprawdę nam pomogło. Nie było koordynatora intymności, ale w scenach intymnych ekipa była zmniejszona tak, żeby na planie byli tylko ci, którzy są na nim naprawdę niezbędni.

Giulio Berruti AKPA
Giulio BerrutiŹródło: AKPA

Berruti podkreślił, że na planie czuł się bezpiecznie. - W filmie mam długą scenę seksu z Pauliną Gałązką. Szczerze mówiąc, obawiałem się, że będzie ona zbyt realistyczna. Ale wydaje mi się, że wykonaliśmy dobrą pracę. Czułem się dobrze na planie i to, że pracowało tam tyle kobiet, od producentki, przez reżyserkę, po resztę ekipy, dawało poczucie bezpieczeństwa. W dzisiejszych czasach trzeba być bardzo ostrożnym, zwłaszcza po tym, co się działo w Hollywood. Zawsze obawiam się, że jakiś skandal mógłby się pojawić na planie filmu, przy którym pracuję. To stawia całą ekipę w złym świetle, a mi bardzo zależy na tym, by na planie pracowali profesjonaliści. Ja staram się być profesjonalny i szanuję osoby, z którymi pracuję. A kiedy czujesz się bezpiecznie w pracy, wszystko układa się naturalnie. Więc ostatecznie bardzo podobają mi się te sceny seksu. Mam nadzieję, że widzom też się spodobają.

Kalicka przyznała, że rola w "Dziewczynach z Dubaju" zmusiła ją do zmierzenia się ze swoimi lękami: - Ta rola była dla mnie dużym wyzwaniem aktorskim, wymagała ode mnie dużego przygotowania jeszcze przed rozpoczęciem zdjęć. Ale też przełamała wiele moich barier, nie tylko tych emocjonalnych, lecz także tych stricte fizycznych i lękowych, związanych z żywiołem, jakim jest woda. Miałam scenę kaskaderską w wodzie, której się boję.

Ekipa filmu "Dziewczyny z Dubaju" pozuje z wizerunkiem Dody na czerwonym dywanie AKPA
Ekipa filmu "Dziewczyny z Dubaju" pozuje z wizerunkiem Dody na czerwonym dywanieŹródło: AKPA

Na koniec aktorzy ocenili produkcję. Zdają sobie sprawę, że może ona wywołać kontrowersje: - Ten film jest bardzo potrzebny, cieszę się, że się pojawił. Ale temat, który przedstawiamy, jest bardzo kontrowersyjny – mówi Kalicka.

d1pppg5

- Wiem, że ten film może spotkać się z krytyką, ale z mojego punktu widzenia staramy się przedstawić pewien fragment rzeczywistości, który istnieje naprawdę. I moim zdaniem głównym powodem, dla którego to robimy, jest, by powiedzieć, że nie wszystko, co błyszczy, jest dobre – podsumowuje produkcję Berruti. - Że wszystko, co robisz w życiu, ma swoje konsekwencje dla ciebie i ludzi, których kochasz. Choć jest to prawdziwa historia, adaptacja książki, to trzeba było sprawić, by dobrze się ją oglądało. Czasem film może wydawać się przejaskrawiony, ale wydaje mi się, że to i tak niewiele w porównaniu do rzeczywistości, bo rzeczywistość jest dużo gorsza, niż to pokazujemy w filmie. Nie mogę się doczekać, by zobaczyć, jakie będą reakcje publiczności.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d1pppg5
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1pppg5

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj