Ewa Wiśniewska na pogrzebie Krzysztofa Kowalewskiego. Dawna partnerka pożegnała aktora
Byli parą przez dwadzieścia lat
W piątek 19 marca odbył się pogrzeb Krzysztofa Kowalewskiego. Aktor spoczął na Starych Powązkach w Warszawie, w grobie swojej matki. Ceremonię pogrzebową rozpoczęła msza w intencji zmarłego w Kościele Środowisk Twórczych przy pl. Teatralnym w Warszawie. Z uwagi na obostrzenia sanitarne związane z pandemią koronawirusa w nabożeństwie mogła wziąć udział ograniczona liczba osób. Obowiązywała lista gości.
Pierwszeństwo miała oczywiście rodzina i najbliżsi przyjaciele Kowalewskiego. Poza żoną, Agnieszką Suchorą i córką Gabrielą, w kościele pojawiło się wielu przedstawicieli świata filmu i kultury m.in. Wiktor Zborowski, Marta Lipińska, Maja Komorowska, Marian Opania, Krzysztof Materna, Olga Lipińska, Krystyna Czubówna, Piotr Gąsowski, Anna Seniuk, Zofia Czernicka. Wśród żałobników nie zabrakło też dawnej wieloletniej partnerki aktora - Ewy Wiśniewskiej.
Ewa Wiśniewska na pogrzebie Krzysztofa Kowalewskiego
Mszę żałobną w intencji Krzysztofa Kowalewskiego poprowadził ks. Andrzej Luter. Zmarłego w poruszających słowach wspominali Marta Lipińska, która przez lata występowała u boku Kowalewskiego w słuchowisku "Kocham Pana Panie Sułku" oraz jego wieloletni przyjaciel Wiktor Zborowski. Ten ostatni podkreślał, jak wspaniałym aktorem, ale i człowiekiem był Kowalewski.
- Zostaniesz na zawsze w naszych sercach, pamięci, w uśmiechu, jaki będzie się zawsze pojawiał na wspomnienie ciebie. Pozostaniesz jako przecudowny kumpel, fenomenalny aktor i dobry, mądry człowiek - powiedział Zborowski. Wspominał, jak poznał Kowalewskiego pod koniec lat 60. na zajęciach szermierki w warszawskiej PWST. Podobnie jak Ewa Wiśniewska.
Kobieta po przejściach, mężczyzna z przeszłością
- Z Krzysztofem zetknęłam się po raz pierwszy w szkole teatralnej. Uczył mnie szermierki. Potem przez wiele lat spotykaliśmy się, najczęściej w długich korytarzach w telewizji. Każde z nas miało swoje życie – wspominała Wiśniewska w jednym z dawnych wywiadów.
Uczucie pomiędzy aktorami zrodziło się jednak wiele lat później, gdy pracowali ze sobą w warszawskim Teatrze Kwadrat. Obydwoje byli już wtedy uznanymi aktorami, ze sporym bagażem nie tylko zawodowych, ale i osobistych doświadczeń. Ewa Wiśniewska miała za sobą trzy nieudane związki i córkę Inkę. Kowalewski był po rozwodzie z kubańską tancerką Vivian Pineiro, z którą ma syna Wiktora. Przez dwadzieścia lat aktorzy, jak się wydawało, tworzyli udany, choć nigdy niesformalizowany związek.
Zostawił ją dla młodszej koleżanki
Związek Wiśniewskiej i Kowalewskiego definitywnie zakończył się w 2000 roku. Przesadziły o tym narodziny córki aktora z Agnieszką Suchorą, młodszą o 30 lat koleżanką po fachu. Artyści poznali się podczas pracy nad spektaklem "Wieczór Trzech Króli" w warszawskim Teatrze Współczesnym. To nie był przelotny romans, ale znacznie poważniejsze uczucie, dla którego Kowalewski, mimo wielu wspólnych lat, zdecydował się rozstać z Wiśniewską.
W 2002 roku Agnieszka Suchora i Krzysztof Kowalewski pobrali się. W rozmowie z Juliuszem Ćwieluchem z "Polityki", jedną z ostatnich przed śmiercią aktora, Kowalewski podkreślał, że Suchora jest największym darem losu, jaki otrzymał. Mówił, że dała mu drugie życie.
Miała żal do Kowalewskiego
Po kilku latach w wywiadzie dla "Twojego Stylu" Ewa Wiśniewska wprost wyznała, że Kowalewski wymienił ją na nowszy model.
"Nie widziałam powodu, żeby przymykać oko na wyjazdy Krzysztofa na kąpiele do nowo narodzonego dziecka" - mówiła o powodach rozstania na łamach wspomnianego magazynu. Nie kryła żalu pod adresem wieloletniego partnera i jego nowej żony. Mówiło się, że Ewa Wiśniewska nie wybaczyła mu tej zdrady. Nie zabrakło jej jednak w dniu pogrzebu byłego ukochanego.
