Grabaż uderza w Kazika. "Czas przejść do następnej klasy"
Wypłaty z Funduszu Wsparcia Kultury zostały wstrzymane. Tymczasem artyści nie mogą się doczekać tych pieniędzy. Grabaż z Pidżamy Porno dla WP: - Rząd musi rozdysponować te środki do końca roku. Mamy koniec listopada. Czyli znów mamy niewyobrażalny burdel.
Sebastian Łupak: Czy zespoły Pidżama Porno i Strachy na Lachy wystąpiły o wsparcie rządowe?
Krzysztof "Grabaż" Grabowski: Tak. Ja akurat mam własną działalność od 22 lat. Firma obsługuje dwa moje zespoły. Płaciłem, płacę i będę płacił podatki wszystkim rządom – od prawa do lewa. Akurat tak się składa, że kiedy ja i moi koledzy znaleźliśmy się w sytuacji podbramkowej, przyszło nam skorzystać z pomocy, którą koordynuje ten nieszczęsny rząd. To są pieniądze z Europejskich Funduszy Wsparcia. Unia Europejska, do której jeszcze należymy, przygotowała te pieniądze na czas kryzysu. I to chyba oczywiste, że w przypadku kultury, dystrybuuje je akurat MKiND, a nie Zbigniew Boniek.
Jest paru muzyków, w tym Kazik i Kult, którzy uważają, że nie powinno się sięgać po pomoc rządową. "Od tych... nic nie chcemy" – piszą i mówią, że od lat utrzymują się ze sprzedaży płyt.
Kazik się pomylił, a jego wypowiedź wywołała różne reakcje w środowisku. Kazik od 30 lat twierdzi, że pieniądze, które płaci w podatkach, to pieniądze, które mu ukradziono. Trzeba przejść do następnej klasy i dostosować swoją wiedzę do współczesności.
Czyli pomoc jest jednak potrzebna?
Pomoc od akurat tego rządu wywołuje skrajne namiętności. Ten rząd zabrał się za to, jak zabiera się za wszystko: najpierw te pieniądze niby przyznał, a teraz je wstrzymał. A przecież muszą rozdysponować te środki do końca roku. Mamy koniec listopada. Czyli robią to klasycznie po polsku. Znów mamy niewyobrażalny burdel.
Rząd działa w sposób nielogiczny i absurdalny. Nie da się zrobić niczego normalnie, profesjonalnie, w porozumieniu z całym środowiskiem? Znów mamy skandal, co nie dziwi, bo do gry weszły duże pieniądze. Ale na te pieniądze czekają ludzie, którzy od marca nie zarobili nic albo nikczemnie niskie sumy i nie mają z czego żyć.
Przecież większość osób z naszego środowiska, funkcjonuje na zasadzie umów o dzieło i oni w ogóle nie mogli się ubiegać o tę pomoc. To oznacza, że MKiDN nie zna swojej branży. Pozostawię to bez komentarza.
Jeszcze inna sprawa to brak krytycznego podejścia do wniosków. W większości przypadków o przyznaniu pomocy decydował tylko poprawnie wypełniony formularz. Uważam, że tych środków jest tyle, że można było je podzielić sprawiedliwiej.
Zabolało pana, że zespół Bayer Full miał dostać aż 550 tysięcy złotych w pierwotnym projekcie?
Ja mam zespoły disco polo w d...
Jak wygląda teraz wasza sytuacja?
Napisałem piosenki na nowe płyty. 10 utworów dla Strachów na Lachy i dwie dla Pidżamy Porno. W wakacje udało nam się zagrać kilka incydentalnych koncertów. W najbliższą sobotę zagramy ze Strachami koncert online transmitowany na antenie Radia Szczecin. To jest tylko 1/50 tego, co robiliśmy w czasach normalnych.