Nie było im wygodnie. Ale i tak postanowiły wcisnąć się w lateksowe wdzianka
Gwiazdy w lateksie
Teraz, gdy świat ogarnęła pandemia koronawirusa, gwiazdy nie chodzą nigdzie więcej niż na spacer z psem czy po większe zakupy. A i wtedy niezbyt często się stroją (chyba że chcą przyciągnąć uwagę paparazzi) - wyciągają z szaf dresy i legginsy, narzucają na siebie obszerne bluzy, a twarze, często nieumalowane, przykrywają maseczkami. I dobrze, każdemu należy się oddech od szaleństw show-biznesu. Bo przecież presja branży na to, by zawsze wyglądać perfekcyjnie, była ogromna.
Celebrytki robiły wszystko, aby na czerwonym dywanie wyróżnić się na tle pięknych koleżanek. Dbały też o to, aby prezentować się smukło i młodo, bo Hollywood niczego innego nie zniesie. Fani też mają swoje oczekiwania co do uwielbianych gwiazd. Jeszcze niedawno panowała moda na obcisłe stroje rodem z filmów s-f, wykonane z nieprzyjemnego lateksu.
Po co celebrytki męczyły się najpierw usiłując wcisnąć się w plastikowe wdzianka, a potem paradując w nich przed tłumami? Aby zrobić piorunujące wrażenie. Udawało im się to doskonale. Zobaczcie sami.