Harry i Meghan zaatakowani przez dziennikarza. Ostro ich skrytykował
Harry i Meghan nie mają łatwo. Choć wyprowadzili się za ocean, brytyjska prasa nie zamierza im odpuścić. Jeden z dziennikarzy ostro skrytykował ich ostatnie wystąpienie.
Harry i Meghan przenosząc się z Wielkiej Brytanii za ocean zapowiadali, że w żadnym wypadku nie chcą rezygnować ze swojej działalności dobroczynnej i bycia aktywistami w tematach szczególnie im bliskich. Nie jest tajemnicą, że parę szczególnie poruszają kwestie równouprawnienia, walki z rasizmem, zdrowia psychicznego czy ekologii. Zgodnie z zapowiedzią niedługo po przeprowadzce zaczęli czynić odpowiednie kroki w kierunku rozwijania swojej działalności.
Przypomnijmy, że para pracuje nad własną fundacją i, jak donosiła kolorowa prasa, nawiązała współpracę z prestiżową nowojorską firmą zrzeszającą słynnych mówców. Na początku lipca para wzięła udział w internetowym spotkaniu The Queen's Commonwealth Trust. Oboje wypowiedzieli się w temacie kolonializmu i rasizmu. Małżonkowie zwrócili się do obywateli Wielkiej Brytanii stwierdzając, że trzeba pogodzić się z przeszłością kraju.
Meghan zabrała biżuterię po księżnej Dianie do Los Angeles
- Gdy spojrzymy na Wspólnotę, nie będziemy w stanie iść naprzód, jeśli nie uznamy jej przeszłości. Tak wielu ludzi wykonało niesamowitą robotę, uznając przeszłość i próbując naprawić te krzywdy, ale myślę, że wszyscy wiemy, że jest jeszcze wiele do zrobienia. Nie będzie to łatwe, a w niektórych przypadkach nie będzie wygodne, ale trzeba to zrobić, ponieważ... wiecie co? Wszyscy na tym skorzystają. Wtedy będziemy w stanie w pełni sprzeciwić się temu, co nie powinno być obecnie akceptowane w naszym społeczeństwie – powiedział książę.
Wystąpienie małżonków oczywiście nie przeszło bez echa. Ba, zostało nawet szeroko skomentowane przez brytyjską prasę. Felieton na ten temat postanowił poświęcić Piers Morgan, dziennikarz, który nie kryje krytycznego podejścia do świeżo upieczonej księżnej i zazwyczaj wygłasza na jej temat negatywne opinie. Nie inaczej było tym razem.
"Kiedy mówił o tym, dlaczego wszyscy musimy naprawić krzywdy z przeszłości, jego żona Meghan wpatrywała się w niego uważnie, jakby wirtualnie przenosiła wcześniej zaprogramowane procesy myślowe do jego mózgu. Nie jestem teoretykiem spisków, ale na pewnym etapie wyglądało to, jakby jego usta poruszały się w synchronizacji z jej mrugającymi oczami" - pisał ostro w tekście na łamach "Daily Mail".
Co więcej, podkreślił, że sentencje, których używała w swojej elokwentnej wypowiedzi na temat tolerancji i akceptacji innych były zaczerpnięte z wystąpienia Johna F. Kennedy’ego. Co więcej, podkreślił, iż jego zdaniem słowa o stawianiu wszystkich na równi przez wyjątkowo zamożną żonę księcia jest nie na miejscu. Oczywiście ocena wystąpienia przez Morgana jest subiektywna, ale nikt nie ma chyba wątpliwości, że dziennikarz nie przepuści żadnej okazji, by okazać niechęć do Meghan Markle.